18. Mikrofon XO MKF01 Czarny (6920680868803) XO ZOBACZ. 19. Havit Mikrofon h207d czarny (6939119033750) HAVIT ZOBACZ. 20. Tracer Mikrofon s-5 (5907512846629) Tracer ZOBACZ. Ranking TOP 20 tanich dobrych mikrofonów na 2023 aktualizujemy na bieżąco. Dzięki temu bez problemu wybierzesz dobre, a nawet najlepsze tanie dobre mikrofony
W kolorze ważne są jego intensywność, przejrzystość i odblask. Wina czerwone w dobrym stanie utrzymują odcienie czerwieni, jasne w winie młodym i ciemniejsze w starszym. Kolor bardzo ciemny może wskazywać, że wino przekroczyło już optimum jakości i należy je wypić. Dobre wino białe cechuje kolor złocisty, żywy i intensywny.
Wino jest naprawdę ok, jego zapach nie jest może zbyt intensywny, smak wysokiej jakości, nie porywa, nie zachwyca i raczej się w nim nie zakochacie, ale jest uczciwie zrobione, jest w stylu nowoświatowych SB i jeśli lubicie wytrawne białe wina o zaznaczonej kwasowości to mam dla was dobrą informację - poniżej 15zł jest dla was flaszka.
DOBRE TANIE DRINKI: najświeższe informacje, zdjęcia, video o DOBRE TANIE DRINKI; Gwatemala - kraj szczęśliwej fasoli
W porównaniu do klasycznych alkoholowych win białych, ma tylko 1/3 kalorii, co docenią osoby dbające o linię. Wino pochodzi z winnicy Carl Jung w Rüdesheim am Rhein. Wina bezalkoholowe są tworzone z klasycznego wina poprzez usunięcie alkoholu w komorze próżniowej. Wszystkie charakterystyczne cechy wina są zachowane.
czerwone wino. Plavac Mali najwyższa jakość. Uznanie 4.89 z 5. 19, 98 13, 99. Jednym z najpopularniejszych czerwonych win w Chorwacji jest Plavac Mali. Wino wyprodukowane z autochtonicznego szczepu chorwackiego o tej samej nazwie. Ten solidny czerwone wino ma smak pełnych owoców z nutami czarnych wiśni i śliwek.
1rv3YbU. Najlepsza odpowiedź Silminyel odpowiedział(a) o 08:17: Tanie Jabole? Gdyby ludzie wiedzieli z czego są robione, nie byłyby takie popularne. To zmielone i odsączone owoce, których nikt nie segreguje. Nikogo nie obchodzi czy są robaczywe, czy gnijące. Płucze się je zimną wodą, Mieli razem ze skórkami, gniazdem lub pestkami. Często zdarza się, że doda się też kawałek gałązki, liście, może coś jeszcze. Dodaje się jakiś niższej klasy alkohol i tyle. W życiu, za żadne pieniądze nie wzięłabym tego do dobre gatunkowo, słodkie wino. Kosztuje ono więcej, ale przynajmniej wiem co piję i nie upijam się do nieprzytomności kilkoma lampkami. Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 03:35 Potwierdzam...A jakie pijesz? ? blocked odpowiedział(a) o 03:35 no jasne. ważne,żeby była faza! Shennna odpowiedział(a) o 03:35 oj skarbie ja tam wychleje wszystko...pozdro Deveeer odpowiedział(a) o 03:37 Luinz odpowiedział(a) o 03:37 leśnego dzbana kupisz w Żabce po 4 coś wiec zapraszam was na skosztowanie leśnych rozkoszy czekam zawsze i wszędzie blocked odpowiedział(a) o 03:41 czemu nie oddasz krzyża? <3 Wiluś odpowiedział(a) o 03:43 Owszem, a na inne niestety nie stać wino ma smak, siarkę i alkohol. Nic więcej do szczęścia nie potrzeba blocked odpowiedział(a) o 03:47 wino im tańsze tym lepsze ; D Gotha229 odpowiedział(a) o 03:53 Skoro nie widać różnicy to po co przepłacać blocked odpowiedział(a) o 04:02 blocked odpowiedział(a) o 06:45 he zalezy jakie wino ?:D s za niektore dobre niektore dobre do zzyganie xD _anuś_ odpowiedział(a) o 08:15 blocked odpowiedział(a) o 16:57 blocked odpowiedział(a) o 18:28 Zgadzam się, tylko nie za często, żeby sobie za bardzo wątroby nie rozwalić ;P blocked odpowiedział(a) o 12:23 Tanie wino, masz na myśli coś w rodzaju "Komandos" czy jakże popularny "Byk"? To nie jest wino, a napój wino-podobny. Według mnie takie "wina" nie są w ogóle dobre, a do tego wyniszczają organizm. Gratuluję używania mózgu tym, którzy to piją. makatka odpowiedział(a) o 03:45 Tak, ja lubię ;] I to bynajmniej nie po to żeby się schlać, smakują mi po prostu takie siki ;p Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru Nie zajmuje to wiele czasu Tanie wino jest dobre, bo jest dobre i tanie! Konsument o tanim winie Wino z siarą moją wiarą! Sławne powiedzenie Chcesz mieć dzieci silne, zdrowe? Kup im wino owocowe! Propagandowe hasło Napiję się, powiadam Wam. Wspaniałe wina stworzył Szatan! Arka Satana o tanim winie „Byczek”, „Tur”, „Odlot”, „Ani be, ani me”, „Disco polo hit”, „Goliat”, „Granat”, „Komandos”, „Bachus”, „Mocne osiemnaście”, „Portos” Arka Satana o nazwach znanych marek tanich win Tanie wina, tanie wina, tanie wina, a jabole, jabole Bastard Hood o tanim winie Tanie wino (Châteaux de Yabeaulle, Alpage de la'patique, Wino marki Wino) – napój orzeźwiający spożywany w Polsce, produkowany ze świeżo wytłoczonych owoców sadowych lub leśnych. Jeden z najpopularniejszych afrodyzjaków. Im starszy, tym gorzej nadaje się do wypicia. Najlepiej smakuje dwa dni od daty produkcji. Geneza[edytuj • edytuj kod] Jak każdy szanujący się wynalazek i przełomowe odkrycie, również tanie wino powstało zupełnie przypadkiem, kiedy żona Ziemowita zostawiła w wannie kilogramy jabłek, które ładnie zgniły i zmieszały się podczas kąpieli Mieszka z szamponem i wodą. Nic dziwnego, że Mieszko The First został później pierwszym władcą Polski. Państwowemu monopolowi na tanie wina nie dane było jednak żyć wiecznie. Za panowania Bolesława Krzywogębnego (to pewnie od wina) pięciu jego synów poznało tajniki produkcji praprzodka Komandosa. Rola taniego wina w historii Polski[edytuj • edytuj kod] Główny artykuł: Histeria Polski Bitwa pod Grunwaldem (zakon krzyżacki odpokutowywał kaca na słońcu, co dało naszym przewagę). Cud nad Wisłą (Rosjanie popełnili błąd, przechwytując wyszkowski transport Leśnego Dzbana). Działalność opozycyjna wina komuna podczas stanu wojennego („I ty możesz obalić Komunę!”). Wywołanie choroby filipińskiej u Aleksandra Łaskawego (poprzez dosypanie dodatkowej porcji siarki do Komandosa). Mecz z Portugalią w Chorzowie (oprócz taniego wina do hotelu Portugalczyków wysłano także Ukrainki i żubrówkę). Nabycie[edytuj • edytuj kod] Napój ów nabyć można w większości sklepów monopolowych. Jeśli nie znasz lokalizacji takowego, należy wypatrzyć najbliższą watahę żuli i podążać za nią. Aby kupić ten drogocenny nektar, musisz wykazać się stażem w konsumpcji. Wchodząc do monopolowego charknij, spluń, podrap się za uchem (opcjonalnie), nazwij Mietka spod sklepu kurwą i przywitaj się z panią Grażynką. Jeżeli pani nie nazywa się Grażynka, zdziw się, bo pani Grażynka pracuje tu już dekadę i świetnie się znacie. Nigdy nie proś o tanie wino; „jabol” też jest passé. Nawiń coś w stylu: Trzy szczury i szkło albo Dwa korbole z rozlewajką, silwuple. Możesz zaryzykować poproszenie o „japko”, „wisznie” , „dzbanek” albo „Tymbarka”. Spożycie[edytuj • edytuj kod] Jeżeli udało ci się nie wyszczerbić noża, nie złamać zęba, nie zwichnąć nadgarstka i nie utrącić szyjki, a w okolicy rozeszła się kwaśna woń – gratulacje, udało ci się otworzyć butelkę. Pić można na wiele sposobów, jednak my zajmiemy się jedynie trzema najbardziej popularnymi: Pojedynczo trochę nudno, ale po połowie flaszki zawsze można pogadać, zakładając, że uważasz siebie za interesującą osobę. W grupie za przetrzymywanie butelki może grozić kop w dupę i strata kolejki. Raczej rób wszystko, aby spotkał cię „karniaczek”. Jeżeli zdarzy ci się napoczynać butelkę, skrzyw się przezornie, jak na męczennika ograniczonego budżetu przystało. Dla wyjątkowych smakoszy, zespół naukowców z supertajnego laboratorium na Pomorzu poleca zmieszanie taniego wina z tanią colą w proporcji 2:1. Cola powinna być tania, ponieważ związki siarki z wina i chemia taniej Coli biorą udział w reakcji polepszania smaku, w wyniku czego uzyskujemy tzw. Cherry Wino. Jeśli zmieszamy je w proporcji 1:1, jest możliwość, iż tania kola pozbawi wino łatwo rozpoznawalnego zapachu siarkowych landrynek. Pomaga to nawracać niewiernych na siarczaną stronę mocy. Skutki spożycia[edytuj • edytuj kod] Dziki też bywają miłośnikami tanich win Jeżeli pijemy z osobą tej samej płci, zagrożenie zajściem w ciążę jest minimalne. Jeśli zaś osoba z którą pijemy jest przeciwnej płci… Wtedy zagrożenie niechcianą ciążą wzrasta do 100%. Skutki picia taniego wina bywają rozmaite. Ze względu na ilość spożytego napitku możemy wyróżnić objawy nadpitne (zaobserwowane u osobników którym zdarzyło się wypełnić łożysko naczyniowe winem w stosunku do krwi obwodowej 4:1) oraz niedopitne (osobnik ma znaczny niedobór wina w krwiobiegu). W pierwszym przypadku można zaobserwować wyjątkową erudycję i barwność wypowiedzi osobnika; dworskie wręcz maniery oraz zazwyczaj towarzyszące temu efekty specjalne jak tzw rigoletto, inkontynencja, ginekomastia, wypadanie bańki odbytniczej etc. Objawami niedopitnymi są często pojawiające się efekty uboczne (np. kac) objawiające się zespołem nadwrażliwości na wszelkie dźwięki. Działanie[edytuj • edytuj kod] Tanie wino niszczy wolne rodniki, dzięki czemu osoby je pijące mają jędrną oraz zdrowo zarumienioną cerę. Niemieszane tanie wino może prowadzić do ekscesu zwrotno-wywietrznego, połączonego z niezłą bujaką. Mieszane prowadzi z kolei do podnieceń lepszych niż opiaty zmieszane z LSD połączone z jazdą na diabelskim młynie. Tanie wino umożliwia także spanie w niemal każdej pozycji, nawet w zwisie z ławki podpierając się baniakiem, naturalnie do momentu przetrącenia karku lub przyjazdu misiów, którzy zawiozą delikwenta do najdroższego hotelu w okolicy. Tanie wino sprzyja także przyrostowi naturalnemu w danej gminie. Uwaga! Nadmierne spożycie trunku może prowadzić do „zalania robaka”, co znaczy, że po wypiciu ma się potrzebę oddania moczu podłoże próbuje przywalić osobnikowi w głowę. Dzieje się to często w miejscach zamieszkanych przez różnego rodzaju robactwo. Cena[edytuj • edytuj kod] Jabol zaistniał na MŚ w RPA jako motyw do piłki Waha się od 2,50 zł (wersja wzbogacana siarką), 2,80 zł (Rzeszów, Katowice), przez 5,50 zł (np. Leśny Dzban, Komandos), do 7,00 zł (nalewki, wersja luksusowa 1l). Najbardziej skrajnym przypadkiem zanotowanym w dziejach ludzkości jest napój o dźwięcznej nazwie Wiśniowy Gul – cena 2,20 zł z butelką. Jest to endemiczny twór z okolic Swornychgaci w pomorskim, ponoć całego nikt żyw nie dopił… Ciekawostki[edytuj • edytuj kod] Promotorem tego trunku na cały świat jest polski zespół metalurgiczny Acid Drinkers, zawożący polskie tradycje winolecznictwa do najdalszych zakątków globu. Tanie wino jest dobre, bo jest dobre i tanie. Jabole to jedyne wina na świecie, które posiadają datę przydatności do spożycia. Wino czyni głupca z mędrca i mędrca z głupca. Tanie wino ma swoje święto – Dzień Taniego Wina. Galeria[edytuj • edytuj kod] Komuna: I ty możesz obalić komunę Gólczas: Producenci win błyskawicznie reagują na zmieniające się trendy popkultury Zobacz też[edytuj • edytuj kod] wódka menel Karton Wiśniowy Mocny Ostrowin p • ePijmy na zdrowie!piwaBałtika • Bosman • estońskie piwa • Gingers • Hutnicze • Karpackie Super Mocne • Książ • Kujawiak • Lech • Łomża • Mocny Full • Mocny Warszawiak • Okocim • Perła • Piast • piwo bezalkoholowe • Specjal • Tyskie • Volt • Żubrwinatanie wino • Amarena • Beaujolais • Beczka • Granat • Igristoje • Jabłuszko Sandomierskie • Karton Wiśniowy Mocny • Keleris • Kniaziowskie • Komandos • Komuna • Lapino Sądeckie • Leśny Dzban • Mamrot • Platon • Warka Strong Wineinne alkoholewódka (Biznesowa • Starogardzka • Złoty kłos) • 1410 • absynt • Becherovka • bimber • denaturat • etanol • gin • kociołek Panoramixa • metanol • spirytus • szampan • woda brzozowanapoje gazowaneCola (Coca-Cola • Pepsi • Cola Original • colopodobne) • Mountain Dew • napój energetyczny (Red Bull) • oranżada • Sprite • woda sodowanapoje niegazowaneCosta • Frugo • herbata (Minutka • yerba mate • zielona herbata) • kakao • kawa • krew • mleko • sokpozostałeActimel • Cisowianka • Hellena • kwas chlebowy • ocet • oranżada w proszku • woda w proszku • woda mineralna Ciasteczka pomagają nam udostępniać nasze usługi. Korzystając z Nonsensopedii, zgadzasz się na wykorzystywanie ciasteczek.
--> Archiwum Forum [1] eeve [ Patrycjószka ] Tanie wino jest dobre, bo jest dobre i tanie :) Ja przepraszam, ale po przeczytaniu 'seksownych' watkow Cinka i Tygryska po prostu nie moglam sie powstrzymac... Poza tym o winie dawno tutaj nie bylo dyskusji (najlepsze jest czerwone wytrawne) :) Fudoshin [ Generaďż˝ ] Ja najbardziej lubie wina polwytrawne i wytarwne.. ale najlepiej z tych tanszych smakuja nieco slodsze :) [3] Etka [ Imprinterka Dusz ] ja z kolei preferuje biale wytrawne :) [4] tygrysek [ behemot ] wytrawny TUR i BYK są bardzo wytrawne :-) AvE [5] Etka [ Imprinterka Dusz ] tygrysek----> hahaha :-))))))))) [6] tygrysek [ behemot ] przepraszam, o KIERze zapomniałem :-) to wino jest dopiero słodkie i siarczane ... zapałki się chowają ze swoją małą zawartością siarki w siarce :-) AvE eeve [ Patrycjószka ] A propos tych tanich win (ponizej 4 zlotych) to kiedys widzialam 'Sen Soltysa' i 'Kwiat PRLu' :)) [8] Power [ Konsul ] Nie wspomniałeś o takim wynalazku jak killer 2 :)) Z podwójną siareczką :))) [9] Lipton [ 101st Airborne ] Najlepsze są te z kubeczkiem gratis :-)))) buehehehe Fudoshin [ Generaďż˝ ] Łzy traktorzysty Dreamquest [ Generaďż˝ ] A ja mam ochote na dwa delicjusze zlote... Tia... kiedys i takie sie pilo ;o) Katane [ Useful Idiot ] A ja słyszałem o: Chatoux (chyba tak się to pisze?) de Jabol, rocznik bieżący Turboptyś Pokemon Yahat [ Centurion ] Znalazlem kilka ''czarownych'' nazw "Czar tesciowej" "Alpage Bramowa" "Okęcie" "Sen Soltysa" diabełek [ Centurion ] Ktos pamieta jeszcze sławne "Nadwislanskie" Adi [ Pretorianin ] albo legendarne "Prima Vera" [16] Morbus [ - TRAKER - ] widze ze mowa o winach z rocznika biezacego ;)) Yahat [ Centurion ] gdzies i etykietka na dysku sie zawieruszyla :)) [18] Pijus [ Legend ] a ja lubie biale i rozowe californisciaki, mimo iz sa z sulfurem (ale na pewno mniej go maja od w/w jabczokow:)))) Dobrze schlodzone do dobrych serkow tudziez rybki to poprostu mm..mmmmmmmm........prawie tak dobre jak Zywiec:))) [19] Pijus [ Legend ] a wlasnie - jakie serki lubicie do winka??? ja najbardziej lubie Gruiera (kurde, jak to sie pisze) imho najlepszy twardy ser na swiecie:))) Fudoshin [ Generaďż˝ ] z sera do wina to tylko fondue :) w innej formie sera do wina nie spozywam [21] Pijus [ Legend ] ehhhh...co ty wiesz k**** o serze.....:)))) kiedys sprobujesz Grujera (fuck nadal nie pamietam jak to sie pisze) to sam zobaczysz:))) anonimowy [ Legend ] Ja w sklepie na wsi widziałem kiedyś wino "Komandos" :) NicK [ Smokus Multikillus ] Pijus ---> będę musiał spróbować tego serka :)) W niektórych regionach polski, wina służą jako środek płatniczy i stanowią wynagrodzenie za wykonanie niezbyt skomplikowanych prac. Ponoć ta forma płatności jest szczególnie rozpropagowana w sadownictwie, np za zrywanie jabłek :)) YackOO [ Konsul ] Możecie wierzyć lub nie, ale widziałem ostatnio w pewnym supermarkecie wino owocowe o nazwie "Odlot2". Widocznie pierwsza edycja tego wytrawnego trunku sprzedawała się tak dobrze, że spece od marketingu pokusili się o drugą ;-))))))))))) Howgh Adi [ Pretorianin ] No to tylko czekać na sequela Arizony :))) [26] pasterka [ Paranoid Android ] Kumpel mówił, że gdzieś tam jest tanie wino o nazwie Rasputin i na nim jest taki facet z brodą, i wino nie szło , dopóki nie nastała era po 11 września i teraz wszyscy chodzą po "Bin Ladena" i jest on bardzo popularny:)) cycex [ Legionista ] ej ja to pije np miod pitny albo serie 'patykow' - najlepszy bialy wszystko za 5 zeta i zero siary spoxxxxxxx koztuch [ Pretorianin ] A czy ktokolwiek z was słyszał o winie czekoladowym, bo ja ten wynalazek w nocnym raz ujrzałem i nie sądze żebym to kiedykolwiek wypił. BTW a widział ktoś tak zwaną whisky (raczej łyski) 90 procentową, tego też bym nie radził pić. Ja na serio te rzeczy widziałem. maniek_ [ O_o ] Więc tak, to jest szato de jabol, rocznik bierzący, leżakowane w transprcie. Prawdziwych win poniżej 4 zeta nie ma (3,40 winko + 60gr kaucja :(((), a z tych exclusive, czyli powyże to polecam Keleris, Lapino Sądeckie, Primo porzeczkowe oraz WIWA!. Podawać oczywiście słodzone:) [30] Pijus [ Legend ] Nick - naprawde warto. Niestety w Polsce raczej go nie dostaniesz , przynajmniej nie w hipermarketach:)) PS. Wlasnie tata wrocil ze Szwajcarii. Przywiozl 3 rozne rodzaje Gruyere'a (tak to sie pisze!) i 2 kartony wina :))))) Bedzie sie dzialo:))))) [31] Misza [ Prefekt ] well... i ja wypiję WASZE ZDROWIE... może nie mam zbyt wyszukanego podniebienia ale... ale nie ma to jak deseczka serów + butelka dobrego Chateau (koniecznie z bogatym bukietem...) echh.. szkoda, że w Krakowie zlikwidowali takie sympatyczne miejsce jakim była winiarnia przy Pijarskiej (miejsce mojej pierwszej randki z moją żoną :)) - teraz to tylko zostały piwnice hotelu Elektor... A swoją drogą jest też inne miejsce które chętnie odwiedzam - to miejscowość Tokay na Węgrzech (nie musze dodawać z czego słynąca...) - mówię Wam - klimat tamtych piwniczek, (gdzie dużą pipetą właściciel tej piwniczki nalewa do karawki 6-cio putowego Tokaja) niest niezapomniany (podobnie zresztą jak smak takiego trunku... [32] Pijus [ Legend ] hehe - jakos wiedzialem, ze tu Misza zajrzysz:))) Wkoncu na spotkaniu jako jedyny wypiles "litr bialego wina" wespol z zona:)))))) Warszawskie Knajpy Suxxx :)))) [33] Misza [ Prefekt ] :))) - człowiek ma pewne upodobania, których się nie wstydzi... :))) Pijus - jak kiedyś będę organizował grupę na wyjazd na Węgry (np. do Miskolca, Tokay jest w sumie niedaleko) to dam Ci znać :))) ~~MADZIA~~ [ Centurion ] to jest ble :-) [35] Pijus [ Legend ] a ja na wegry bardzo chetnie:))) Moze bym sie nauczyl ich jakze ciekawej mowy:))))))))) Ale z tym winem byl ubaw - niedosc, ze dali czerwone, to jeszcze 0,5 litra :)) [36] Misza [ Prefekt ] .. no... ale później "królowa" doniosła druga "połówkę":))) [37] Pijus [ Legend ] Ale pozniej krolowa nie byla juz taka mila i od 2 do 3 trula nam ciagle dupe chodzac i narzekajac "my tez jestesmy ludzmi, jutro tez bedziemy otwarci etc..." Nawet wysoki napiwek nie pomogl:))) [38] Loczek [ Senator ] najlepsze jest wino "WINO" :) © 2000-2022 GRY-OnLine
Sobota, 4 listopada – Dzień Taniego Wina Dzień Taniego Wina Tanie wina towarzyszyły Polakom od niepamiętnych czasów. Nasze wytwórnie zaczęły ich produkcję gdzieś w okolicach lat sześćdziesiątych i zajmują się tym aż do dnia dzisiejszego, choć zmieniła się receptura oraz sposób ich wyrobu. Słynna siarka dodawana za tamtych czasów – był to ten element wina, po którym każdy konsument mógł stwierdzić, że pochodzi ono z tak zwanej dolnej półki. Skąd to się brało? Otóż w procesie produkcji stosuje się dwutlenek siarki do stabilizacji moszczu, kończenia fermentacji i odkażania sprzętu ( zbiorników fermentacyjnych). Duża zawartość dwutlenku siarki w tanich winach nie jest jedynie rodzajem legendy miejskiej. Zapach siarki spotykany jest często nawet w wysokiej jakości winach, przede wszystkim białych słodkich (np. mozelskich, sauternes, tokajskich, gdzie dawki dwutlenku siarki są szczególnie wysokie), a użycie tego związku chemicznego w procesie winifikacji jest powszechne. Natomiast nadużywanie dwutlenku siarki może być spowodowane używaniem kiepskiej jakości surowca (porażone pleśnią lub nadpsute owoce siarkuje się mocniej) lub problemem z zatrzymaniem procesu fermentacji przy odpowiednio wysokim poziomie cukru resztkowego. Kwaśny smak tanich win owocowych nie był jednak spowodowany użyciem zwiększonej ilości siarki, a wynikał z kiepskiego surowca i ewentualnie błędów technologicznych (np. wysoka kwasowość lotna). Przez te wszystkie lata, nasze polskie tanie wino dorobiło się setek nazw własnych, często dosyć komicznych, np. Jabol, Jabcok, Szato de Jabol, Siara, Bełt, Kis, Żur, Patyk, Patykiem Pisane, La Patik, Alpaga, Wino marki wino, Winero, Czar PeGeeRu, Kwasiżur. Dziś żyjemy w dwudziestym pierwszym wieku i coraz rzadziej możemy znaleźć na półce sklepowej tego typu produkty, coraz rzadziej możemy cieszyć swoje oko bogatym wyborem win z fantazyjnymi, kolorowymi etykietami. Niektórzy nawet twierdzą, że tych trunków nigdy nie powinno nazywać się winami bo tak naprawdę to były one trucizną z barwną nalepką na piszę właśnie o tych winach, które nie przekraczają ceny kilku złotych? Hmm … Po pierwsze – że kiedyś ktoś poddał pomysł aby dzień dzisiejszy był Dniem Taniego Wina, po drugie zaś – z powodów sentymentalnych. Nie chcę aby zapomniano o nich, ponieważ tak widok dolnych półek sklepowych zastawionych „jabolami”, jak i widok pustych półek zastawionych octem, stanowi integralną część mojej i moich równolatków młodości. Zawsze będą się kojarzyć z czasami PRL-u, może niezbyt szczęśliwymi i bogatymi, ale pełnymi humoru i młodzieńczego entuzjazmu. I budującej nadziei na lepszą przyszłość. Legendarne było Wino marki Wino, od niego wzięła się nazwa całej rodziny tanich trunków, często określanych też mianem „patykiem pisanych”. Produkowane były przez rozmaite zakłady przetwórstwa owocowo-warzywnego, w skandalicznych warunkach (czego osobiście byłam świadkiem, kiedy w liceum w okresie wakacji pracowałam w przetwórni przy obieraniu truskawek) . Patyk nie trzymał standardu, co widać na nalepkach: producenci nie byli w stanie precyzyjnie podać zawartości alkoholu, więc przedział 8-15 procent nikogo nie dziwił. Marki Wino … Nie ważna marka, nie ważny zakład, nie ważne jak długo leżakowało, ważna jest cena, tak zwany woltaż i ważne by mocno sponiewierało. Wino, wineczko, winero, czar PeGeeRu, kwas, kwasiżur, na każdym rynku, w każdej bramie, przez całą dobę trwa ostry dyżur… Lata 60. i 70. to epoka alpagi rozpropagowanej dzięki piosence „Autobiografia” zespołu „Perfect”: …alpagi łyk i dyskusje po świt, niecierpliwy w nas ciskał się duch… Było to prawdopodobnie jedyne wino na świecie z wybitym terminem przydatności do spożycia. Im starsze, tym gorsze. Tanie wina nie miały dobrego wizerunku. I nic dziwnego: trzeba było sporego samozaparcia, żeby je przełknąć. Łatwiej było zimą, bo alpaga nadawała się do podgrzewania. Dodatek goździków i cynamonu potrafił zdziałać cuda. Kac po alpadze był murowany. I to ciężki. Egri Bikaver z charakterystycznym byczym łbem na etykiecie to najbardziej rozpoznawalna marka importowanego wina Peerelu. W odróżnieniu od krajowych win owocowych, te nazywano gronowymi. Bycza krew z węgierskiego Egeru to marka bardzo stara, ale w socjalizmie całkiem zepsuta. Wino, które powinno być kupażem dwóch (od niedawna trzech) lokalnych odmian winorośli, leżakowane w dębowych beczkach i kierowane do sprzedaży nie wcześniej niż po 18 miesiącach od zbioru, nie trzymało chyba żadnego z tych parametrów. Obecnie, średnia cena taniego wina plasuje się w okolicach kilku zł za 0,75 l butelkę zwrotną. Wiele firm produkujących wina owocowe, by zmniejszyć koszty produkcji, pakuje swoje wyroby w różnego rodzaju kartoniki, butelki plastikowe lub woreczki foliowe podobne do tych, w które pakowane jest mleko czy opakowania przypominające „dzbanki rodzinne” jogurtów. Także zamknięcie tanich win owocowych różni się od win markowych, często są to metalowe kapsle lub korki wykonane z plastiku. Podobno niepisany kodeks miłośników taniego wina głosi, że im jest ono tańsze, tym lepsze. Nie wiadomo jednak, czy lepsze znaczy smaczniejsze. Smak bowiem w porównaniu z ceną jest sprawą drugorzędną Wśród najczęściej spotykanych aromatów prym wiodą niewątpliwie jabłka (stąd tzw. jabol), a także wyjątkowe połączenie miodu z lipą. Jako że wino najczęściej spożywane jest na osłodę życia, nie powinno nikogo dziwić, że jest słodkie (ewentualnie półsłodkie). W związku z często występującą palącą potrzebą skosztowania taniego wina, jest ono zwykle pozbawione tradycyjnego korka –można je błyskawicznie odkręcić i zażyć. Producentom zależy, by klienci regularnie wracali do ich produktu, dlatego większość tanich win sprzedawanych jest w szklanych butelkach zwrotnych. I dzisiaj tanie wina słyną z pięknych i wymyślnych nazw na etykietkach. Wielkie powodzenie mają te ozdobione zdjęciami rodem z magazynów erotycznych – umieszczone na etykietach wizerunki nieskromnych kobiet z jaskrawymi dopiskami „Eva”, „Olla” czy „Moja Miss”. Melomani mogą się rozkoszować trunkiem o nazwie „Jazz” już za niecałe 3 zł. Znajdujemy też nawiązania do szeroko pojętej tradycji kultury – nazwy, takie jak „Bachus”, „Kmicic”, „Węgrzyn” czy „Kniaź”. Na półkach sklepowych dostrzec można tez „Czar teściowej”, „Tura”, „Alpagę Bramową”, „Uśmiech Sołtysa”, wino „Grono”, „Dumę PGR-u”, i niezmienne od lat słynne wino patykiem pisane. Poza tym nazwy takie, jak: Terminator, Rambo, Zorro, Byczek, Bycza Krew, Bycza Moc, Viagro-vin, Łzy Sołtysa, Złoty Jeleń, Uśmiech Kombajnisty, Wielki Brat, Wściekły Byk, Spirit of The Time, Poczuj Moc Smoka, Podnieta Traktorzysty, Skurczy Byk, Sen Sołtysa, Chateaux de Żur, Disco Polo, Krew Niedźwiedzia, Lenin, Psy II, Ryk Byka, Kici Kici czy Kiler potrafią zadowolić gusta bardziej wymagających koneserów. Uff … Trudno się więc dziwić, że ten trunek doczekał się swojego święta. Żadne wino – może oprócz tych bardzo drogich – nie wzbudza tylu kontrowersji i emocji, co właśnie „jabole”. Dla większości spożywanie takowych jest ujmą, dla innych chlebem powszednim, a dla jeszcze innych honorem. Jedni gloryfikują „bełty”, obdarzają je niewąską estymą, czyniąc z nich wręcz kultowy napój, podczas gdy inni dopatrują się w ich piciu „ostatecznego upadku człowieka” i skłonni są utożsamiać koneserów tychże trunków z marginesem społecznym. Niemniej jednak, statystyki mówią, że dopiero co dwudzieste wino zakupione przez polskiego konsumenta nie pochodzi z dolnej półki. Na koniec, dla koneserów „wyższych lotów”, wzorując się na „Poszukiwaczu win doskonałych”- (TUTAJ) , polecam kilka dobrych, „tanich win” z dyskontów, które powinniśmy kupić w cenie do 30,- zł : Białe: Paço de Monsul 2012 Douro Różowe: Languedoc Rose 2012 Białe: Titular 2012 Dao DOP Czerwone: Les Hauts de Massonne du Chateau Pilet 2011 Czerwone: Monsaraz 2012 Alentejo DOC Czerwone: Dourosa Douro DOC Słodkie: Martinez Master’s Reserve Port Białe: Hautes-Cotes de Nuits La Perriere Blanc 2012 Ale to te importowane. A krajowe? Mimo niskiej ceny i negatywnych skojarzeń polskie wina owocowe, produkowane tradycyjną metodą fermentacji moszczu owocowego, uważane są przez fachowców za wina wysokiej jakości w swojej klasie, co zawdzięczają głównie dobrej jakości, naturalnym surowcom oraz tradycyjnej technologii produkcji. Co sprawia, że jeszcze chętnie sięgamy pamięcią do czasów, gdy piło się wina za pięć złotych? No właśnie, sentymentalność. Bo o ile wspomniane już przeze mnie napoje niektórzy piją z powodu braku funduszy na coś lepszego, o tyle większość czytających ten wpis kojarzy picie “alpag” z latami młodzieńczego buntu. Czy też – ze studenckimi czasami. Temat jest tematem rzeką, w dodatku przywracającym wspomnienie młodości dzisiejszych statecznych pań i panów w wieku 50-60plus, o których coraz częściej będzie można mówić w czasie przeszłym. Fronczewski – Pijmy wino Źródło:
Bońkowski swoje spostrzeżenia opisał w artykule pt.: „Biedronka - Odkrywaj nowe smaki - wina włoskie”. Nie szczędzi w nim słów krytyki pod adresem Biedronki. Główny zarzut dotyczy jej sposobu traktowania klientów, którym – zdaniem eksperta – „wciska dramatyczne badziewia”.- Pomyślałem, że to strasznie smutne i ponure, że największy dystrybutor wina w Polsce przez siedem lat nie jest w stanie zrobić kroczku naprzód i wciąż wciska Polakom importowane z Włoch smakowe oszustwa – pisze opisuje w dość barwny sposób swoje odczucia po spróbowaniu Dreszczyk nostalgicznej emocji poczułem, gdy nalewałem sobie Sensi Orvieto. Smakowało – daje słowo – identycznie do Barolo Morando 2005 o nutach zwiędłych kwiatów i zleżałego dzika – zwraca również uwagę na to, że aktual
tanie wina są dobre bo są dobre i tanie